Polonia marcó este jueves el 70 aniversario de la masacre de Volhynia, en la que partisanos ucranianos, a favor de la ocupación nazi, mataron alrededor de 40.000 polacos en un intento por limpiar étnicamente la zona durante la Segunda Guerra Mundial.
El presidente polaco, Bronislaw Komorowski, descubrió un monumento a las víctimas de la masacre de 1943 en una misa al aire libre en Varsovia.
La ceremenia fue celebrada este jueves ya que el 11 de julio de aquel año murieron 10.000 personas.
Los polacos contratacaron después de la guerra, elevando el número de muertos en el episodio hasta cerca de 100.000.
Te dane są zaniżone i nie obrazują w żaden sposób ludobójstwa na Kresach Polskich 1939 - 1947r. Prezydent Komorowski w przemówieniu z okazji bolesnej 70. rocznicy Rzezi Wołyńskiej też strzelił "gafę", a polski parlament większością głosów rządzącej partii odrzucił ustawę by ludobójstwo nazwać ludobójstwem
ResponderEliminarI w tym suwerennym, wolnym państwie polskim można wszelkie krwawe rzezie nazywać ludobójstwem, z wyłączeniem jednakże tych rzezi, których ofiarą padli Polacy.
Mało tego, OUN, UPA reaktywują się już od dawna na Ukrainie, potomkowie zbrodniarzy wspierani potężnym kapitałem np.z Kanady, podnoszą łby, zrzeszają się, budują pomniki Banderze, wiecują, mają swoją partię "Swoboda" i ludzi w parlamencie. Cieszą się, że Lachów wyrżnęli. Mówią to bez ogródek. Czy ktoś próbował przygodnie spotkanemu Ukraińcowi powiedzieć, że Lwów to polskie miasto? Mało tego , odzywają się głosy potomków Banderowców (niektórzy jeszcze żyją) , że Kraków też powinien należeć do Ukrainy. Taki to jest cyrk. A ja mam nie zapisywać i nie pamiętać tych "polskich", zbrodniczych posłów, którzy .....ech, wyć się chce.
un video con imágenes originales y no apto para gente impresionable.
ResponderEliminarhttp://www.youtube.com/watch?v=4vLh0PaqfIE&feature=player_embedded#at=135